Nauka w szkole pod strzechą nie może być ani przyjemna, ani bezpieczna, ani efektywna. W południowym Czadzie jest koniecznością dla tysięcy uczniów. W miejscach, gdzie pracują polscy misjonarze, śmiało możemy zmieniać tą spartańską, afrykańską rzeczywistość.
W styczniu 2020 roku napisała do fundacji
s. Barbara Kruszewska
, franciszkanka od cierpiących – misjonarka w Czadzie „Zwracam się do Was z prośbą. Od trzech lat mamy gimnazjum, które rozpoczęło swoją działalność bez żadnych struktur. Pierwszy rok zajęcia odbywały się pod hangarem, tylko pierwsza klasa. W drugim roku miejscowy proboszcz podjął decyzję, by dzieci uczyły się także po południu… w największym upale! Biskup naszej diecezji zabronił nauki w godzinach popołudniowych. W efekcie uczniowie nie mają możliwości uczenia się, a za rok najstarszą klasę czekają egzaminy. W tym roku, od stycznia, ja przejęłam prowadzenie gimnazjum (…) Nie mamy budynków”.
Od początku roku 2019 polska misjonarka zarządza szkołą podstawową w Mbaikoro, a od roku 2020 także gimnazjum. Z pomocą rodziców uczniów wybudowała proste tradycyjne hangary. W gimnazjum „pod strzechą”, do czasu ogłoszenia pandemii COVID-19 (rok 2020), uczyło się 130 uczniów z trzech klas.
„Zrobiłam rozeznanie – kontynuuje s. Barbara – i niestety finansowo nie stać nas na budowę czterech jednoizbowych budynków, z których każdy to koszt ok. 10.500 zł (razem 42.000 zł). Zwracam się zatem do Was z prośbą o pomoc w budowie naszego gimnazjum. Z darem pamięci i modlitwy s. Barbara misjonarka z Czadu„.
Dzięki wsparciu finansowemu
Polskiej Fundacji dla Afryki
szybko udało się zebrać całą potrzebną kwotę. Niestety pandemia wirusa COVID-19 dotknęła także nasz projekt. Wskutek zamknięcia granic ograniczono możliwość sprowadzenia do Czadu tańszych materiałów budowlanych z sąsiedniego Kamerunu. Zebrane środki z trudem wystarczyły na wybudowanie trzech z czterech zaplanowanych klas. Pieniędzy zabrakło także na ich otynkowanie i wyposażenie. Zatem zbiórka na dokończenie inwestycji trwa nadal!
Nowe gimnazjum będzie nosiło nazwę „Szkoła Dzieci Afryki nr 5″ i zostanie objęte stałym programem wsparcia. A potrzeb jest naprawdę wiele. Szeroko rozumianej "dobrej edukacji" nie wystarczą nowe budynki, potrzebne są kompletne pomoce dydaktyczne, podręczniki, stypendia dla najzdolniejszych uczniów.
Razem, w duchu chrześcijańskiej miłości oraz solidarności z ubogimi, stwórzmy "czadowe" gimnazjum Dzieci Afryki - na dobrym poziomie, z jasną perspektywą dla jej uczniów.
Za każdą pomoc udzieloną ubogim czadyjskim gimnazjalistom pięknie dziękujemy: