Poszanowanie podstawowych praw człowieka wydaje się być czymś normalnym dla nas - ludzi mieszkających w Unii Europejskiej. Warto jednak pochylić się nad problemem przestrzegania praw człowieka w miejscach, gdzie nie są one czymś oczywistym. Jednym z takich miejsc jest kontynent afrykański.
W teorii państwa afrykańskie powinny kierować się założeniami, które wynikają z Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Istnieje nawet dosyć istotna na kontynencie instytucja - Unia Afrykańska (UA), której członkami jest większość afrykańskich państw. Jednym z zadań UA jest właśnie monitorowanie i zapewnienie przestrzegania praw afrykańskich obywateli przez państwa członkowskie. Generalnie założenia UA w dużej mierze są podobne do założeń naszej Unii Europejskiej.
Niestety, jak to zazwyczaj bywa - założenia i praktyka znacznie się rozbiegają. Według Amnesty International zarówno łamanie praw człowieka jak i zbrodnie przeciwko ludzkości wciąż są dużym problemem na kontynencie. W zeszłym roku w Nigerii w serii ataków państwowych sił bezpieczeństwa dziesięcioro dzieci i siedmioro kobiet zginęło w bombardowaniu na wioskę w Borno. W Mozambiku w trakcie trwających walk z rebeliantami, siły rządowe w sposób arbitralny porywały ludzi, którzy mogliby z rebeliantami sympatyzować. Często bez żadnych procesów, poza udziałem mediów, dochodziło do torturowania złapanych a nawet do egzekucji. W Sudanie Południowym dochodziło do ataków na szkoły, wsie, szpitale ze strony żołnierzy, wiele placówek zwyczajnie spalono.
Nawet takie z pozoru oczywiste prawa jak prawo do zgromadzeń i demonstracji wiele razy były w Afryce naruszane. W samej Etiopii w zeszłym roku osoby, które zginęły z powodu ataków służb bezpieczeństwa na manifestacje, mogą być liczone w setkach. Dziesiątki osób zostało aresztowanych podczas demonstracji przeciwko prezydentowi w Wybrzeżu Kości Słoniowej. Takie naruszenia występują licznie każdego roku i ciężko pozbyć się wrażenia, że ich liczba nie spadnie znacząco w najbliższym czasie.
Niestety dla mieszkańców Afryki wiele problemów zostało spotęgowanych przez pandemie koronawirusa. Demonstracje zaczęły w wielu miejscach być coraz brutalniej tłumione, a wraz z lockdownem wzrosła znacząco przemoc domowa, w szczególności względem kobiet. Pandemia również obnażyła niską jakość służby zdrowia w większości afrykańskich państw. Brak specjalistycznego sprzętu w wielu szpitalach doprowadziły do tego, że bardzo dużo osób nie mogło liczyć na adekwatną pomoc zdrowotną.
Jak widać, w dużej części Afryki, wciąż dochodzi do rażących naruszeń praw człowieka. Ciężko przewidzieć czy i kiedy sytuacja ulegnie zmianie. Największymi ofiarami krwawych rządów są zawsze zwykli ludzie. Dlatego warto w dniu Praw Człowieka, który obchodzimy 10 grudnia zdobyć się na refleksję, że to co my mamy zagwarantowane nie jest oczywistością wszędzie i nie należy tego w żaden sposób przeceniać.
Jan Kotlarz
Źródła:
https://www.amnesty.org/en/location/africa/report-africa/
https://www.hrw.org/news/2021/01/18/human-rights-abuses-escalate-africa-during-pandemic
https://au.int/en/democracy-law-human-rights
FUNDACJA DZIECI AFRYKI
al. Zjednoczenia 13
01-829 Warszawa
tel. 22-381-27-74, 601-319-878
rachunek w mBank:
04 1140 2004 0000 3302 8070 6407
09 1140 2004 0000 3902 8070 7963
kod SWIFT: BREXPLPWMBK