Cristina Jene Saini 15-letnia córka Evaristo Saini Kahilo i Cláudii Josefa, przez ostatnie 3 lata doświadczała codziennie strasznego cierpienia, które było wynikiem ogromnego guza żuchwy, który zmienił jej życie w prawdziwy koszmar. Dziewczynka oprócz fizycznego cierpienia odczuwała strach, zdając sobie sprawę, że nieleczony nowotwór doprowadzi ją do śmierci.
W czerwcu ubiegłego roku w Polsce przeszła niezwykle skomplikowaną operację usunięcia guza, który tak bardzo ją wyniszczał, odbierając zdrowie, dzieciństwo, szkołę, radość, beztroskę, uśmiech oraz poczucie własnej wartości. Operację przeprowadzili w Polsce lekarze z Olsztyna, dzięki ogromnemu wsparciu wolontariuszy i życzliwych ludzi.
Dziś Cristina uczęszcza do szkoły Don Bosco w Luenie, w swojej ojczyźnie. Odkrywa na nowo siebie i powoli, stopniowo odzyskuje wszystko to, co utraciła przez chorobę i wszystko to, co ukryła w sobie w otchłani bezradności i braku nadziei. Dziś z wielką odwagą i rozpędem nadrabia zaległości w szkole, bo już w II semestrze dołączyła do klasy w swojej grupie wiekowej.
Niestety dziewczynka od czasu powrotu do Angoli nie spotkała jeszcze swoich rodziców. Wszystko dlatego, że mieszkają oni w małej wiosce oddalonej 750 km od miejsca, w której przebywa Cristina. Tęsknota za rodzicami nie jest dla niej łatwa, ale wie, że z każdym kolejnym dniem chwila ta przybliża się.
Teraz jest czas, w którym Cristina doskonali swoją ortografię i czytanie, dając nam tym samym wielką radość i chęć dalszej bezinteresownej pomocy, która z całą pewnością zmienia na lepsze życie słabszych, skrzywdzonych, chorych i biednych ludzi - tak jak to się stało w przypadku Cristiny.
Dziewczynkę czeka jednak kolejna faza leczenia, a mianowicie odbudowa uzębienia, którego teraz nie ma, a co jeszcze bardziej poprawi jej stan fizyczny i emocjonalny. Choć strach przed kolejnym bólem i cierpieniem przeraża ją, to dobrze wie, że musi ponownie stanąć do walki i przetrzymać trudy z nią związane. Na szczęcie ma ogromne wsparcie rodziny i wielu przyjaciół, w tym w odległej Polsce, oraz zaangażowanych świetnych lekarzy.
Od czasu operacji do dziś nie wykazuje wielu anomalii, jedynie trudności w przeżuwaniu posiłków. Jest aktywna, zmotywowana i pełna nadziei, że pewnego dnia odzyska zdrowie, pełnię radości oraz piękny uśmiech.
Rodzina życzy wszystkim zdrowia i serdecznie prosi o dalszą pomoc w wyścigu po zdrowie Cristiny.
Maria da Graça Cardoso Woźniak*
*Mam na imię Maria i jestem psychologiem dziecięcym. Cristinę pokochałam jak swoją młodszą siostrę. Jako wolontariuszka towarzyszyłam jej w olsztyńskim szpitalu, pomagając przejść przez cały proces związany z operacją usunięcia guza szczęki.
Kiedy Cristina wróciła do Lueny, poczułam pustkę i bardzo za nią tęskniłam, bo ten ciężki i trudny czas niezwykle nas ze sobą połączył. Radość i ulga w oczach Cristiny po operacji były najpiękniejszą nagrodą dla mnie i wszystkich, którzy ją wspierali. Dzięki wysiłkowi tysięcy ludzi to ogromne przedsięwzięcie mogło dojść do skutku a 15. letnia Angolka mogła wrócić do ojczyzny i rodziny wyleczona z nową przyszłością przed sobą.
Mimo, że Cristina mieszka bardzo daleko ode mnie, bo w Luenie, to nadal utrzymuję z nią i jej rodziną kontakt. Dzięki wsparciu Fundacji Dzieci monitorowałam proces mieszkaniowy oraz szkolny dziewczynki w Angoli.
FUNDACJA DZIECI AFRYKI
al. Zjednoczenia 13
01-829 Warszawa
tel. 22-381-27-74, 601-319-878
rachunek w mBank:
04 1140 2004 0000 3302 8070 6407
09 1140 2004 0000 3902 8070 7963
kod SWIFT: BREXPLPWMBK