wpłać teraz przez DOTPAY

lub wykonaj przelew

Fundacja Dzieci Afryki

09 1140 2004 0000 3902 8070 7963

darowizna CH6 - czadowe gimnazjum

31 marca 2021

WIELKI TYDZIEŃ W AFRYCE

 

Wielkanoc – wielu ludziom w Polsce kojarzy się z jednym dniem, kiedy to w Wielką Sobotę zanosimy do Kościoła pięknie zdobione koszyczki z wielobarwnymi pisankami w środku. Jednak do Niedzieli Zmartwychwstania chrześcijanie przygotowuję się przez 40 dni poszcząc, modląc się i ofiarując jałmużnę. Ostatni tydzień jest najważniejszy, a w nim tzw. Triddum Paschalne Męki i Zmartwychwstania Pana.

 

A jak wygląda Wielki Tydzień w Afryce? Na kontynencie, gdzie uczucia są wyrażane z wyjątkową ekspresją i szczerością. Zapewne w każdym państwie przebiega on nieco inaczej, jednak dzięki relacji pasterzanki s. Izabeli Pilorz - polskiej misjonarki w Bouar, wiemy jak ten niezwykły okres wygląda w Republice Środkowoafrykańskiej.

 

Wielki Tydzień w Republice Środkowoafrykańskiej rozpoczynamy od uroczystego przeżywania procesji i Mszy Św. w Niedzielę Palmową. Procesja z palmami i śpiewem jest czymś charakterystycznym dla naszego kraju afrykańskiego. W ten dzień wierni przychodzą z prawdziwymi palmami do kościoła.

 

Wielki Tydzień jest też czasem, gdy dzieci i dorośli przygotowujący się do chrztu św. kończą kolejny etap katechezy. Przygotowanie do chrztu trwa trzy lub cztery lata. Po pierwszym roku katechezy dzieci otrzymują medalik Matki Bożej, następnie „ingo” czyli sól, po kolejnym etapie zostają namaszczone „mafutą” czyli olejem świętym. W Wielki Czwartek w niektórych parafiach dzieci przyjmują I Komunię Świętą, a w Niedzielę Wielkanocną chrzest święty.

 

Niestety w tym roku w miejscowości, gdzie teraz jestem - Bouar, przez prawie dwa miesiące doświadczyliśmy rzeczywistości wojny. Rebelianci zajęli nasze miasto, więc ludzie szukali schronienia na misjach. Miasto było „sparaliżowane”: dzieci i młodzież nie mogli chodzić do szkoły i na katechezę, zamknięte były urzędy, a na naszej misji koło katedry było około 3000 uchodźców. Ludzie, a szczególnie kobiety z dziećmi chronili się na misjach u kapucynów, karmelitów, w parafii katedralnej i w parafii Fatima. Na 40 000 mieszkańców Bouar, 20 000 osób stało się uchodźcami. Dopiero pod koniec lutego, gdy rebelianci uciekli z miasta, życie zaczęło na nowo funkcjonować. W związku z tą sytuacją w naszym mieście dzieci nie mogą na razie przyjąć chrztu św. w Niedzielę Wielkanocną, ponieważ formację katechetyczną trzeba przedłużyć.

 

W Wielką Środę w katedrze w Bouar celebruje się uroczystą Mszę Św. Krzyżma pod przewodnictwem biskupa Mirosława Gucwy. Kapłani naszej diecezji w tym dniu odnawiają przyrzeczenia kapłańskie oraz otrzymują poświęcone oleje święte, które zabierają do swoich parafii.

 

W Wielki Czwartek, jak w całym Kościele, przeżywamy dzień ustanowienia Eucharystii i modlimy się za kapłanów. Po Mszy Św. czuwamy z Panem Jezusem w Ciemnicy.

           

W Wielki Piątek uczestniczymy w Liturgii Słowa i adoracji Krzyża poprzedzoną w niektórych misjach drogą krzyżową w plenerze. Charakterystyczne jest to, że drogi krzyżowe w Wielkim Poście organizowane są „na zewnątrz” kaplic i kościołów z wyjściem na górę. Na naszym terenie mamy trzy góry: Górę Synaj, Górę Kalwarię i Górę Tabor. Na zdjęciach możemy zobaczyć drogę krzyżową na Górę Tabor. Na szczycie góry wierni mają możliwość spowiedzi św. i uczestniczą w Eucharystii. W tym roku ze względu na bezpieczeństwo nie odbyły się drogi krzyżowe na Górę Synaj i Górę Tabor. Po drodze krzyżowej wierni mają także okazję złożenia jałmużny dla biednych.

 

W Wielką Sobotę nie ma tradycji święcenia pokarmów czy adorowania Pana Jezusa w grobie, co na początku było dla mnie dużym zaskoczeniem. Wieczorem przeżywamy Wigilię Paschalną razem z całym Kościołem. W Bouar liturgia wielkosobotnia jest pięknie przygotowana, ale w wioskach wygląda to inaczej. Uczestniczyłam w Liturgii Wielkosobotniej w wiosce, gdzie ludzie nie znali wagi i znaczenia tego dnia. Nasz Kościół w Rep. Środkowoafrykańskiej jest jeszcze bardzo młody. Pierwsi misjonarze przybyli tu w 1895 r., a nasza diecezja ma dopiero 40 lat. W mentalności ludzi tradycja Triduum Paschalnego nie jest jeszcze mocno zakorzeniona.

 

W Niedzielę Wielkanocną nie ma Mszy św. rezurekcyjnej. Msza św., jak w każdą niedzielę w ciągu roku we wszystkich parafiach jest o godz. 8.30. W dużych parafiach jest też druga Msza Św. We wioskach, tam gdzie nie ma kapłana, katechiści przewodniczą Liturgii Słowa. Jeśli w tym dniu jest chrzest, to po Eucharystii nowo-ochrzczeni w towarzystwie wiernych, w radosnym orszaku ze śpiewem na ustach odwiedzają domy neofitów. Białe ubranie i krzyżyk, to znak neofity.

 

Warto też zauważyć, że w uroczyste dni Triduum Paschalnego: Niedzielę Palmową, Wielki Czwartek, Wielką Sobotę i Wielkanoc, piękno liturgii ubogacają tancerki: dziewczynki, które nie ukończyły 12 roku życia. Taniec bowiem jest bardzo mocno wpisany w kulturę afrykańską.

 

Ufam, że w tym roku Pan pozwoli nam przeżyć w pokoju Triduum Paschalne. Sytuacja kraju wciąż jest niepewna i niestabilna. Rebelianci osiedlili się 5 km od Bouar „paraliżując” życie na wioskach. Ludzie nadal żyją w lęku.

 

Niech Zmartwychwstały Pan da nam łaskę pokoju i radości Wielkanocnej.

            s. Izabela Pilorz

 

Kiedy w Europie wybuchła pandemia koronawirusa ludzie nagle doświadczyli czegoś, co w Afryce bardzo często jest wpisane w codzienność - niepewności dni oraz ulotności, kruchości życia. Jak śpiewa Ania Rusowicz w utworze “Do lasu”, w obliczu wielkich planów, które bardzo często snuli sobie ludzie, życie uświadomiło im jak bardzo jest realne. Nasza sytuacja jest jednak nieporównywalnie lepsza od sytuacji mieszkańców Bouar. Koronawirus nie równa się śmierci, a mimo wszystko wielu ludzi wykorzystuje tę sytuację do tego, by usprawiedliwić się z nieobecności w kościele w tak ważnym dla nas czasie. Bo przecież Chrystus zmartwychwstał, pokonał śmierć. Czy możemy zatem się jej lękać? Po ludzku tak, ale pamiętajmy, że rok, który straciliśmy już nigdy nie wróci, a przecież otrzymaliśmy dar życia, by je przeżywać, realizować się w swoim powołaniu. W Bouar, sytuacja jest bardzo niebezpieczna, w każdej chwili może dojść do rozlewu krwi, a mimo wszystko ludzie próbują się zmierzyć z rzeczywistością, w której przyszło im żyć.

 

Adam Amine

 

 

FUNDACJA DZIECI AFRYKI

al. Zjednoczenia 13

01-829 Warszawa

 

tel. 22-381-27-74, 601-319-878

 

rachunek w mBank:
04 1140 2004 0000 3302 8070 6407

09 1140 2004 0000 3902 8070 7963

kod SWIFT: BREXPLPWMBK